
Zobacz wyniki
turnieju
Trudno uwierzyć, że to już
po raz 7. odbył się Janowski
Turniej w Bowlingu. Czas
leci, a nasza „kręglarska
rodzina”, która zjeżdża się
do nas co roku na kolejne
edycje turnieju, ciągle w
świetnej formie. Każde
spotkanie owocuje miłymi
niespodziankami. Tak też
było i tym razem!
Otóż miło mi poinformować,
że w tym roku „rodzina” nam
się znowu powiększyła. Do
graczy z Janowa, Lublina i
Krasnobrodu, dołączyli „nowi
kuzyni” z Zamościa. Z
radością powitaliśmy
zamościan, ciekawi nie tylko
ich poziomu gry, ale także
ich samych. Rozczarowania
nie przeżyliśmy. Rozgrywki
toczyły się niemalże na
ligowym poziomie, a nowi
gracze okazali się nad wyraz
sympatyczni. Zaznaczyć
muszę, że nasz obiekt im się
spodobał, więc może chętnie
przyjadą do nas jeszcze.
Pani Ewa Janus
Przewodnicząca Rady
Miejskiej, nasz dobry duch
turnieju, którego zresztą
jest patronką, ufundowała
nowy, bardzo okazały puchar
przechodni, o który
zawodnicy będą toczyć boje,
aż do trzeciego zwycięstwa.
Mimo zażartej walki o
trofeum i tym razem
trafiło ono w ręce pana
Jarosława Baranowskiego,
który w zeszłym roku uwiózł
już na zawsze trzykrotnie
wygrany poprzedni puchar.
Czyżby pierwszy krok po
kolejne trofeum???
Pan Jarek, który brał udział
niemalże we wszystkich
edycjach turnieju, był także
autorem najlepszego wyniku
zdobytego w tegorocznej
edycji –223
punkty w
jednym secie. Drugie, równie
zaszczytne miejsce, zdobył
pan
Wojciech Piwkowski z
Zamościa,
który po bardzo zaciętej i
wyrównanej walce, oddał pola
panu Jarkowi dosłownie o
włos.
Pan Valter Paganin,
wielokrotny laureat naszego
turnieju, pokonał w walce o
trzecie miejsce
pana Bogdana Panasa,
choć przewagę w obu setach
liczyliśmy w pojedynczych
punktach. Tak, to trzeba
przyznać. Turniejowi w tym
roku towarzyszyły wielkie
emocje. Ciekawe, czy w
przyszłej edycji panowie
również staną ze sobą do
konfrontacji (na co bardzo
liczymy) i jak wtedy potoczy
się kula???
Byłabym niewdzięczna, gdybym
nie wspomniała na koniec o
grających (w tej edycji
trzech) paniach. Drogie
Panie, bez Was tegoroczny
turniej byłby jak tort bez
wisienki. Oglądanie
sobotnich zmagań na
kręgielni, było dla nas -
kibiców, po prostu czystą
przyjemnością. Dziękuję za
to bardzo wszystkim
zawodnikom turnieju i
zwyczajowo zapraszam gorąco
za rok. My już na Was
czekamy!
Zobacz
galerię zdjęć
Dodano: 22 października 2013
r.